wtorek, 13 lipca 2010
DOMOWY JOGURT I SEREK JOGURTOWY
Na diecie kandydozowej nie można jeść sera ze względu na zawartą w nim laktozę. Można za to jeść jogurt, gdyż laktoza w jogurcie jest częściowo rozłożona, poza tym zawiera on cenne dla układu pokarmowego bakterie. Pomyślałam więc, że może da się zrobić serek z jogurtu? Poszukałam inspiracji w sieci i znalazłam ją tutaj. A zatem, najpierw trzeba postarać się o dobry jogurt - ze sklepowego nie wyjdzie (próbowałam).
DOMOWY JOGURT
Składniki:
1 l mleka (jogurt do picia robię z 2%, a jogurt na serek z 3,2%)
1 mały (ok. 150g) jogurt naturalny bez cukru (próbowałam kilku, najlepszy moim zdaniem jest Bakoma "naturalnie gęsty")
Wykonanie:
Mleko zagotowujemy i odstawiamy, żeby nieco przestygło. Kiedy już można włożyć do niego palec i wytrzymać licząc do 10 (głupio brzmi, ale działa jeśli się nie ma termometru kuchennego), dokładnie mieszamy mleko z jogurtem i przelewamy do termosu. Odstawiamy na 10-12 godzin (ja robię wieczorem i zostawiam na noc). Po 10 godz. jogurt jest już gotowy; jeśli potrzymamy go dłużej zrobi się kwaśnawy. Po wyjęciu z termosu jogurt jest ciepły, należy go więc przelać do słoika, wystudzić i przechowywać w lodówce. Wytrzymuje bez problemu kilka dni (dłużej się nigdy u mnie nie utrzymał - zazwyczaj wykańczam taki ponad litrowy jogurt w 2-3 dni). Do następnej partii można już użyć resztki naszego domowego jogurtu - nie trzeba już kupować. Jeśli komuś przeszkadzają grudki (sklepowe ich nie mają) - zdjęcie poniżej - to wystarczy jogurt porządnie rozmieszać - będzie wtedy idealny, kremowy i gładki (zdjęcie u góry). Bardzo polecam wszystkim, nie tylko tym, którzy są na diecie, bo jogurcik jest po prostu pyszny!
SEREK JOGURTOWY
Przygotowany wedle powyższego sposobu jogurt od razu z termosu przelewamy na sitko wyłożone podwójną warstwą gazy i stawiamy na garnku do odcieknięcia (ja kilka razy mieszam w tym czasie). Kiedy już woda odcieknie (po ok. 2 godzinach, może szybciej), otrzymujemy serek o konsystencji serka homo. Jeśli chcemy aby był jeszcze gęstszy, zawijamy brzegi gazy i obciążamy czymś od góry. Czekamy kolejną godzinkę (mniej więcej). Teraz serek nabiera konsystencji twarogu mielonego. Przekładamy do pudełeczka i przechowujemy w lodówce. Z tej ilości wychodzi ok. 250 g. Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mniam pyszny !
OdpowiedzUsuńznam ten przepis na jogurt, jest pyszny!:) a o jogurtowym serku nie słyszałam;) smacznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńja bym najchętniej zjadła ten serek.. uwielbiam.
OdpowiedzUsuńNie wpadłabym na to aby zrobić własny jogurt w taki sposób. Przepis na pewno wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńpysznie mimo diety :)
OdpowiedzUsuńjedno pytanie..... taki jogurt wyjdzie z mleka z kartonu? niestety mieszkam w takim miejscu gdzie ludzie nie znają niepasteryzowanego mleka, a już w ogóle nie mają pojęcia co to twaróg. Z góry dzięki za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńAgos: Powiem szczerze - nie wiem, ale sądzę, że tak. Ja zawsze robiłam z mleka w butelkach, które też jest pasteryzowane, chociaż nie w tak wysokiej temperaturze jak to w kartonach (UHT). Ale to ma być przecież tylko pożywka dla bakterii, które dodajesz w jogurcie, więc wydaje mi się, że powinno wyjść. W razie czego wiele nie ryzykujesz - 1 jogurt i 1 litr mleka:)
OdpowiedzUsuń