Jeden z
najpopularniejszych przepisów u mnie w domu, na Święta też nie mogło ich
zabraknąć. Znikają zawsze tak szybko, że do tej pory nigdy miałam czasu
pstryknąć im fotek. Największą zaletą tych karbowych bajaderek jest to, że
smakują właściwie identycznie jak kakaowe – u mnie w rodzinie nikt nie czuje
różnicy. Oczywiście są też o wiele lepsze od większości tych kupowanych, do
których w dodatku nigdy nie wiemy, co dodali. Bardzo, bardzo polecam.
BAJADERKI czyli ZIEMNIACZKI dla wegan i alergików
Składniki:
ok. 500 g herbatników bezmlecznych i bezjajecznych (ja robię zwykle z 2 paczek Digestive) lub podsuszonych resztek niezjedzonego ciasta
4 łyżki nieutwardzanej margaryny bezmlecznej (ja daję Delmę
z Witaminami)
4 łyżki wody
cukier puder (ilość zależy od tego, jaki słodki był wypiek baza – przy małosłodkich herbatnikach Digestive daję ok. 6 solidnych łyżek)
4 łyżki wody
cukier puder (ilość zależy od tego, jaki słodki był wypiek baza – przy małosłodkich herbatnikach Digestive daję ok. 6 solidnych łyżek)
2 lekko kopiate łyżki karobu (weganie mogą dać kakao)
2 łyżki rumu
½ szklanki rodzynek (jeśli nie siekacie wszystkiego w malakserze, to mniej rodzynek, a w razie gdyby masa okazała się za sucha (choć nie powinna), można dodać nieco więcej wilgotnych składników lub trochę dżemu)
2 łyżki rumu
½ szklanki rodzynek (jeśli nie siekacie wszystkiego w malakserze, to mniej rodzynek, a w razie gdyby masa okazała się za sucha (choć nie powinna), można dodać nieco więcej wilgotnych składników lub trochę dżemu)
Do obtoczenia mogą nam posłużyć mielone herbatniki, migdały,
słonecznik itp. lub po prostu karob. Można też, zamiast lepić kulki i obtaczać
je w czymś, rozsmarować masę na bezjajecznym andrucie, przycisnąć drugim i
obciążone (np. książką) wstawić do lodówki, a gotowe pokroić na kwadraty.
Wykonanie:
Rodzynki sparzyć i odsączyć na sitku. Ciastka pokruszyć – wałkiem na stolnicy lub w malakserze, dodać wszystkie składniki i starannie wymieszać (ja miksuję wszystko w malakserze, dzięki temu rodzynki też mam wysiekane i wtopione w masę – tak lubimy). Zagnieść kulki żądanej wielkości, otoczyć w wybranej posypce i wstawić do lodówki do stwardnienia. Smacznego!
Rodzynki sparzyć i odsączyć na sitku. Ciastka pokruszyć – wałkiem na stolnicy lub w malakserze, dodać wszystkie składniki i starannie wymieszać (ja miksuję wszystko w malakserze, dzięki temu rodzynki też mam wysiekane i wtopione w masę – tak lubimy). Zagnieść kulki żądanej wielkości, otoczyć w wybranej posypce i wstawić do lodówki do stwardnienia. Smacznego!
Czemu piszesz że weganie mogą dać kakao skoro karob jest jak najbardziej wegański i nawet zdrowszy popularniejszy wśród wegetarian i wegan?
OdpowiedzUsuńDlatego, że mogą sobie wybrać - alergicy są przeważnie skazani na karob, bo kakao jest uczulające.
UsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńSuper kule! Jeszcze takich nie robiłam:)
OdpowiedzUsuńno to kolejna pyszność przede mną :)
OdpowiedzUsuńbajaderki i piszinger karobowy to moje Nr1, w miarę jak mi czas pozwoli będę wypróbowywać kolejne przepisy, bo córcia chyba ma skazę białkową. W każdym razie przeszłam na dietę bez nabiału i jajek, ten blog jest moją inspiracją, bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńMamani: Bardzo mi miło:) Cieszę się, że komuś te przepisy się przydają (choć oczywiście nie cieszę się, że macie alergię).
Usuń