czwartek, 7 października 2010

BLINY Z ZAKWASU


Idealny sposób na wykorzystanie nadmiaru zakwasu. Bezmleczne, więc można je podawać przy skazie białkowej. Bliny mają charakterystyczny posmak zakwasu (jak chleb na zakwasie), ale o dziwo moje dziecię je bardzo lubi (mimo, że pieczywo jada tylko białe) – zajada je chętnie posypane cukrem pudrem. Smaczniejsze wychodzą z dojrzałego zakwasu. Z przepisu podanego przez Margot na forum cincin.

BLINY Z ZAKWASU

Składniki:

1 szklanka zakwasu
1 łyżka miodu (syropu z agawy lub ciemnego cukru)
1 łyżka oleju + olej do smażenia
1 jajko, lekko ubite widelcem
szczypta soli
1/4 łyżeczki sody
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Wykonanie:

Wymieszać wszystkie składniki w misce. Ciasto powinno mieć gęstość śmietany – można dodać trochę mąki (ja zawsze dodaję kilka łyżek – zazwyczaj mąki razowej orkiszowej). Smażyć bliny z dwóch stron na średnim ogniu na dobrze nagrzanej patelni lekko posmarowanej olejem. Podawać gorące – z miodem, klonowym syropem, jogurtem, śmietaną, dżemem czy świeżymi owocami jagodowymi.

7 komentarzy:

  1. zapowiada sie smakowicie:) chetnie zjadlabym choc jednego:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak, to świetny pomysł na wykorzystanie nadmiaru zakwasu. Bardzo lubię takie bliny - i na słodko i na słono :) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowna faktura. Zachwycające. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. mm... wyglądają wspaniale ;]
    z zakwasu? zadziwiające.

    OdpowiedzUsuń
  5. ale fajny przepis, pierwszy raz widzę placki na zakwasie :)
    następnym razem wyhoduję trochę więcej zakwasu, żeby zostało na bliny

    OdpowiedzUsuń