Właściwie to powinien być tort, bo oba moje blogi skończyły
właśnie 2 lata, ale zamiast tego są pierogi ;-) Strasznie tęskniłam za ruskimi,
ale dzięki Wegetariance stały się wreszcie dla mnie osiągalne! Może trudno w to
uwierzyć, ale te pierogi naprawdę smakowały jak ruskie, co potwierdziła reszta
rodziny. Najbardziej zaskoczyła mnie córa (niejadek do kwadratu), która
stwierdziła, że ruskie ze słonecznikiem są lepsze od normalnych i bez
zająknięcia wcinała je przez dwa dni z rzędu na obiad.
WEGAŃSKIE PIEROGI RUSKIE dla alergików
Ciasto:
3 szklanki mąki pszennej + odrobina do podsypywania blatu
ok. 1 i 1/4 szklanki gorącej wody
łyżka oleju/ oliwy
płaska łyżeczka soli
Farsz:
ok. 1/2 szklanki „serka” słonecznikowego (pozostałości po
zrobieniu śmietany słonecznikowej z ok. 1 szklanki łuskanego słonecznika)
ok. 1/ 2 kg ziemniaków
sól, pieprz do smaku
sok z cytryny lub kwasek cytrynowy do smaku
mała szczypta startej gałki muszkatołowej
1 ząbek czosnku
1 spora cebula
+ olej do jej usmażenia
Wykonanie:
Szklankę słonecznika zalać dużą ilością wody, zostawić na
noc. Następnego dnia zrobić śmietanę słonecznikową: słonecznik wypłukać i zblendować
przez kilka minut zalawszy wodą tak, by nasiona były zakryte, dodać 2 szczypty
kwasku cytrynowego (lub 2 łyżki soku z cytryny) i 2 łyżki oleju. Dolać więcej
wody i blendować dalej. Całość przelać na gęste sito: odcedzony płyn używać jak
śmietany (do zabielania zup, bazy do dipów etc.), a pozostały na sitku "serek"
zużyć do nadzienia pierogowego.
Mąkę wymieszać z solą, dodać oliwę i zalać szklanką gorącej
wody, wymieszać łyżką, wyrobić rękoma, jeśli trzeba dolać jeszcze odrobinę
wody, wyrabiać aż ciasto stanie się gładkie i elastyczne. Gotowe ciasto trzymać
pod przykryciem.
Obrane, pokrojone ziemniaki ugotować do miękkości w osolonej
wodzie, odparować, ubić na puree. Cebulę pokrojoną w drobną kostkę usmażyć do
zeszklenia (a nawet lekkiego zezłocenia) na oleju, na koniec dodać zgnieciony
ząbek czosnku i jeszcze chwilę smażyć, mieszając. Ziemniaki wymieszać ze słonecznikiem
i cebulą, doprawić solą pieprzem, sokiem z cytryny lub kwaskiem cytrynowym i
startą gałką.
Ciasto rozwałkować, podsypując mąką i wykrawać szklaną
kółka. Na kółka nakładać po łyżeczce farszu, składać na pół i zlepiać brzegi.
Gotować w osolonej wodzie przez kilka minut. Podawać tradycyjnie z cebulką
usmażoną na oleju (weganie) lub sklarowanym maśle, ewentualnie ze skwarkami
(alergicy). Smacznego!
Zaskoczenie! Serek ze słonecznika? Wyglądają super, ale powiedz mi jak powstaje ten serek, bez gotowania się wytrąca?
OdpowiedzUsuńOn się nie wytrąca, to po prostu resztki zmielonych ziaren słonecznika, które osadzają się na sitku przy odlewaniu płynu. Wegetarianka przygotowywała słonecznik nieco inaczej, ja zrobiłam tak, bo dzięki temu miałam jeszcze "śmietankę", ale sądzę, że którym sposobem się nie zrobi, to efekt będzie podobny.
OdpowiedzUsuńPodsumowując, to nie mój pomysł, ale uważam, że świetny - bardzo polecam te pierożki:)
Niezwykle frapujący przepis, pierogi lubimy bardzo a ten słonecznikowy serek to duża niespodzianka, wpisuje na listę pomysłów do wypróbowania i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPozytywnie Kreatywnie: Ciekawa jestem, co powiesz, jeśli je wypróbujesz. Mam nadzieję, że i Wam posmakują.
OdpowiedzUsuń