To najlepsze lody, jakie
zrobiłam tego lata. Kremowe, mocno rumowe, z kokosową bazą – dla mnie
doskonałe. Zamiast rodzynek namoczonych w rumie można dodać wiórki kokosowe
namoczone w mleku roślinnym (wersja dla dzieci) lub w wódce (wersja dla
dorosłych), wtedy wyjdą lody kokosowe. Zdjęcie niestety nie jest zbyt
dekoracyjne, bo ostatnio nie mam czasu bawić się w stylizację. W każdym razie -
bardzo polecam.
WEGAŃSKIE LODY RUM I KOKOS
Składniki:
ok. 350-400
ml mleka orkiszowego lub owsianego z kartonu
3 łyżki
mleka (napoju) ryżowego w proszku
6 kopiatych
łyżek cukru
1 łyżka
skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej
16 g cukru
wanilinowego
400 ml mleka
kokosowego (z lodówki) – NIE light!
kilka łyżek
rodzynek namoczonych w rumie
Wykonanie:
W garnuszku wymieszać cukier, cukier
wanilinowy, mleko w proszku i 3/4 mleka orkiszowego. Pozostałe mleko wymieszać
ze skrobią. Mleko w garnuszku doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć gaz i dodać
mleko rozrobione ze skrobią. Zagotować, mieszając, do zgęstnienia. Zdjąć z
palnika, wystudzić pod przykryciem (żeby nie zrobił się kożuch) i schłodzić do
temperatury lodówkowej. Dodać zimne mleko kokosowe i rodzynki z rumem po czym
całość zmiksować w malakserze. Próbujemy, ewentualnie dodajemy więcej rodzynek
i rumu lub dosładzamy (najlepiej cukrem pudrem, żeby łatwo się rozpuścił). Masę
przełożyć do maszyny do lodów i dalej postępować wg jej instrukcji. Następnie
lody zamrozić. Jeśli nie posiadacie maszynki, to podczas mrożenia należy lody kilkakrotnie
zmiksować, żeby rozbić kryształki lodu. Smacznego!
Mm, muszą być pyszne. :) Rumowo-kokosowe... z takimi się jeszcze nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńBrzmią niebywale kusząco! Zamawiam porcję;)
OdpowiedzUsuńWhiness: wyszło tak, że najpierw zrobiłam te lody z samym mlekiem kokosowym, ale w smaku czegoś mi brakowało. Posypałam je więc rodzynkami z rumem i odkryłam, że to super kompozycja, więc za drugim razem połączyłam już oba smaki w całość.
OdpowiedzUsuńAnna-Maria: niestety, zostało już po nich tylko wspomninie;)
A na samym kokosowym bez tego w proszku nie wyszłyby? Połączenie smakowe moje ulubione!
OdpowiedzUsuńMama Alergika: Myślę, że jasne, że by wyszły, choć smak byłby może nieco bardziej rozrzedzony. Ja dodaję, bo wtedy bardziej mlecznie smakuje, ale jeśli Ci nie pasuje, to nie dodawaj. Ja tak traktuję niemal wszystkie przepisy:)
OdpowiedzUsuń